Mam jamniczke 9 letnia z cukrzyca wykryta od miesiaca dostaje insuline raz dziennie wg wskazan lekarza ,je specjalny pokarm gotowy ,musi 2 razy dziennie brac tabletki na watrobe /hepatil/ krople do oczu raz dziennie ,tak strasznie sie o nia boje ,czy samemu mozna ustalic /SPRAWDZIC/ krzywa cukrzycowa ,czy dozyje 17 lat poprzednia sunia miala tyle jak umarla,prosze uprzejmie o odpowiedz co mam dla niej jeszcze robic tak bardzo ja kocham.  

ODP

Witam. Podając insulinę lekarz weterynarii zapewne wykonał komplet badań w celu potwierdzenia cukrzycy. Zalecona dieta jest bardzo ważnym elementem w prowadzeniu psa z zaburzeniami poziomu glukozy. Z zaleconych leków wynika, że problem jest również z wątrobą. Wykonanie prawidłowe krzywej cukrowej, jest związane z kilkukrotnym pobraniem krwi od psa, więc w warunkach domowych jest to praktycznie niedopuszczalne.
To czy pies dożyje 17 lat nie zależy wyłącznie od cukrzycy. Na przeżywalność składa się wiele czynników. Predyspozycja osobnicza, rasowa i płciowa. Wielkie znaczenie ma żywienie, kondycja, postępowanie terapeutyczne i ruch. Dostosowanie odpowiedniej porcji ruchu do psich możliwości poprawia skuteczność terapii.
Porozmawiaj z lekarzem weterynarii prowadzącym Twojego psa, jak widzi dalszą terapie, rokowanie i ewentualne badania dodatkowe.


Mam 3-miesięcznego mieszańca wyżła niemieckiego. Ostatnio pojawił się problem który bardzo drażni członków mojej rodziny (mnie osobiście nie) mianowicie psiak odkąd zmienił sierść ze szczenięcej na dorosła zaczął śmierdzieć. Kąpiele pomagają na kilka dni, jednak po tygodniu problem narasta. Co mam zrobić ?

Po wielu perturbacjach udało się odzyskać panowanie nas naszą stroną internetową. Ponownie ruszamy z publikacją artykułów i newsów z naszej codziennej pracy w gabinecie. Stonę prowadzimy sami, dlatego postaramy się by stała się dla Państwa żródłem nie tylko nowinek, ale i opisami niecodziennych przypadków.

Starszy piesekPopołudniu wszedł do naszego gabinetu właściciel z pieskiem. guzek02Mieszaniec ten był w  wieku 12 lat. Przyczyną wizyty był guz na prawej tylnej łapie, po stronie tylnej na wysokości uda. Guzek od kilku dni jest permanentnie rozlizywany i krwawi. Pan bardzo się obawia o swojego pieska i chciałby to usunąć, ale martwi się znieczuleniem. Po dłuższej rozmowie i badaniu klinicznym okazało się, że pies jest w dobrej kondycji i nie ma przeciwwskazań do znieczulenia. Dla upewnienia się o jego dobrym stanie, pobrano krew do badania, co pozwoli przewidzieć ewentualne przeszkody nie uchwycone w badaniu klinicznym. Na przeciwnej łapce, również w tej okolicy ma mniejszy guzek, ale bez widocznych cech rozpadu. Na drugi dzień pies trafił do nas na czczo i został znieczulony. Wyniki krwi wskazywały na zmiany związane z wiekiem. Zabieg nie został zakłóconyguzek04 guzek03nieoczekiwanymi zdarzeniami, kończąc się pomyślnie. Mimo naszych zaleceń, właściciel nie zgodził się na oddanie guza do badania histopatologicznego, jak i równoczesnego usunięcia drugiego guza. Pies chodził co kilka dni na kontrole i antybiotyki osłonowe. Na pierwszej wizycie okazało się że mimo kołnierza dostaje się w bliżej nie znany sposób do rany i ją wylizuje. guzek05Wylizywanie powoduje dłuższe gojenie i powstanie szerszej blizny. Ale na dzień dzisiejszy piesek sobie pięknie bryka po świeżej trawie .
 
 
Autor: lek.wet. Ziemowit Kudła